Komentarze: 0
Siemanko wszystkim!!! Dawno mnie tu nie było i postaram się to nadrobić:)
Mam dość tego jak się niektórzy zachowuja, jakieś rozpacze, dołki, depresje, samobójcze myśli, to stało sie takie zwykłe, monotonne, normlana codzienność...
I nie potrafię się od tego uwolnić, wszędzie mnie to otacza...
Nie mam siły już na to...
każdy ma problemy, ale czy celem w życiu jest dążenie do śmierci przez rozpacz? Czy nie możemy cieszyć się z najmniejszych drobnostek, być radosnym i obdarzać tą radością innych...
a może nie chcemy? Może nam dobrze w smutku, zwracając na swoją ostać uwagę skupiamy wokół ludzi, pocieszycieli? ciepłe słowa... otucha...pomoc.. na to czekamy???
TO TYLKO POZORY
Każdy ma jakieś powody do radości, każdy... nawet najbardziej błahe, ale ma...